„Cel: spokój, zdrowie, szczęście. Obiekt: głowa. Czas: osiem tygodni. Mission impossible? Nie, jeśli skorzystasz z treningu uważności, dzięki któremu dokonasz widocznych zmian w funkcjonowaniu twojego mózgu.
Naukowcy od dawna szukali techniki pracy z ludźmi, która w krótkim czasie i niewielkim wysiłkiem znacznie polepszy komfort życia. Udało się! Po trwającym niemal dwa miesiące treningu uważności badani ochotnicy zgłaszali znaczną poprawę samopoczucia, skuteczniejsze kontrolowanie emocji, znacznie rzadziej odczuwany stres, a także większą łatwość podejmowania dobrych decyzji. Dzięki obrazowym badaniom mózgu nie trzeba im jednak wierzyć na słowo. Po treningu ich hipokampy, kora czołowa, wzgórze oraz część wewnętrzna płata skroniowego wyraźnie się zwiększyły. To obszary związane z podejmowaniem decyzji, uwagą i ze świadomością. Zwiększa się także aktywność w obszarze lewej przedczołowej kory mózgowej, związanej z przyjemnymi emocjami (ten obszar jest mniej aktywny u osób z depresją). Bezcenne w tym treningu jest także to, że jego efekty są trwałe – badania pokazały, że utrzymują się nawet pięć lat po szkoleniu.
Zmiany w budowie mózgu są możliwe dzięki temu, że połączenia neuronalne są plastyczne. Nawet jeśli przez wiele lat na przykład na widokprzełożonego (czy pająka) reagowaliśmy usztywnieniem i lękiem, możemy to zmienić. Wystarczy obserwować i poznawać proces myślenia, a potem trenować nowe zachowanie. To sprawi, że powstaną nowe połączenia neuronalne, które się utrwalą i zastąpią te niepożądane. – Osoba praktykująca uważność rozwija umiejętność zauważania myśli, kiedy się pojawiają, i obserwowania ich bez konieczności zajmowania się nimi w danym momencie. Regularne ćwiczenia pozwalają tworzyć drogi neuronalne i dzięki temu dokonywać świadomych wyborów, korzystać z innych sposobów reagowania. Praktyka uważności nie służy do kontrolowania emocji. Jest pomocna w ich rozpoznawaniu i wyborze odpowiedzi na nie – tłumaczy Renata Mizerska, nauczycielka uważności, współtwórczyni projektu Uważni.pl.
(…) Szefowie Google dostrzegają pozytywny wpływ treningu. Jak mówi jeden z dyrektorów Richard Fernandez: – Jestem zdecydowanie bardziej odporny jako lider. Słucham uważniej i reaguję mniej impulsywnie podczas spotkań. Pracuję z ważnymi osobami, które bywają wymagające, ale już mnie to nie obezwładnia. To jak emocjonalne konto bankowe – teraz mam na nim znacznie większe zabezpieczenie.
Uważność podbija także inne amerykańskie korporacje. W General Mills dla pracowników są dostępne sale do medytacji, a we wtorkowe poranki można obserwować grupę kilkudziesięciu menedżerów medytujących na specjalnych poduszkach. – Chodzi o nauczenie umysłów koncentracji, wyraźnego postrzegania spraw takimi, jakie są – tłumaczy Janice Marturano.
Jednym z najbardziej zaangażowanych amerykańskich promotorów uważności jest William George, członek zarządu Goldman Sachs, profesor na Uniwersytecie Harvarda, były CEO firmy Medtronic. – Dzięki medytacji będziesz w pełni obecny w pracy. Będziesz podejmował lepsze decyzje i lepiej współpracował z innymi – zapewnia. Wprowadzony w General Mills program „Uważny lider” spowodował, że firma awansowała w rankingu „Leadership Excellence Magazine” z 14. na pierwsze miejsce.”